Z dużą przyjemnością przeczytałem artykuł Piotra Gałuszyńskiego w ostatnim PPH[1], który zawiera bardzo interesującą interpretację jednego z kluczowych przepisów prawa naprawczego. Analizowany problem sprowadza się do odpowiedzi na z pozoru proste pytanie, czy spłata wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo zostaje zawieszona w momencie wszczęcia postępowania naprawczego. Jeśli dochodzi do zawieszenia płatności wszystkich długów, to dłużnik zyskuje realną ochronę przed wierzycielami. Jeśli długi rzeczowo zabezpieczone, czyli przede wszystkim kredyty bankowe, ale i często obligacje zabezpieczone zastawem lub hipoteką są wyłączone z mechanizmu zawieszenia płatności, to ochrona przed wierzycielami w zasadzie jest iluzoryczna. Praktyczne konsekwencje tego zagadnienia mieliśmy okazję obserwować podczas próby przeprowadzenia postępowania naprawczego przez WASPOL. Spółka wszczęła postępowanie naprawcze, a mimo to wierzyciele prowadzili dalej egzekucje, co doprowadziło dłużnika do bankructwa. Przyjęcie proponowanej w artykule interpretacji dałoby szansę uczynić z postępowania naprawczego realny instrument restrukturyzacji przedsiębiorstw. Zainteresowanych oczywiście odsyłam do całego artykułu, a tu chciałbym wskazać na jego najistotniejsze tezy.
Jakie są skutki wszczęcie postępowania naprawczego?
Problem oczywiście bierze się, z delikatnie mówiąc, niestarannej redakcji tekstu ustawy. Przepis art. 498 ust. 1 PUN stwierdza, że:
(…) z dniem wszczęcia postępowania naprawczego:
1) zawiesza się wykonanie zobowiązań przedsiębiorcy (art. 498 ust. 1 pkt. 1 PUN), (…)
4) nie mogą być wszczynane przeciwko przedsiębiorcy postępowania zabezpieczające i egzekucyjne, a wszczęte podlegają z mocy prawa zawieszeniu, z wyjątkiem postępowań zabezpieczających i egzekucyjnych dotyczących wierzytelności nieobjętych układem.
Z jednej strony zawieszeniu ulega więc wykonanie wszystkich bez wyjątku zobowiązań, a z drugiej możliwe jest prowadzenie egzekucji tych, które nieobjęte są układem. Najprostsza wykładnia sprowadza się więc do stwierdzenia, że skoro wierzytelności zabezpieczone rzeczowo nie są objęte układem, to uprawnieni z nich wierzyciele mogą prowadzić z nich egzekucję, także po wszczęciu postępowania naprawczego. W efekcie takiej interpretacji postępowanie naprawcze nie daje ochrony przed wierzycielami zabezpieczonymi rzeczowo.
Interpretacja celowościowa
Możliwa jest jednak inna interpretacja, która zakłada, że wszczęcie postępowania naprawczego powoduje zawieszenie spłaty wszystkich wierzytelności, które mogą być objęte układem, a w tym i wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo. Na wstępie trzeba jednak wskazać na istotne rozróżnienie na wierzytelności, które nie mogą być objęte układem (np. wierzytelności alimentacyjne, rentowe, składki na ubezpieczenia społeczne) i te które mogą być objęte układem za zgodą wierzyciela (np. zabezpieczone hipoteką, zastawem). W stosunku do tych ostatnich istnieje możliwość objęcia ich układem, jeśli wierzyciele wyrażą na to zgodę. Ta możliwość pozwala na zakwalifikowanie wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo do tej samej grupy, w której znajdują się wszystkie pozostałe wierzytelności, które mogą być zrestrukturyzowane poprzez układ.
Za uznaniem, że wszczęcie postępowania naprawczego powoduje zawieszenie spłaty również wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo można wysunąć następujące argumenty:
1) konieczność uwzględnienia realiów rynkowych i faktu, że znaczna część przedsiębiorców posiada długi zabezpieczone rzeczowo i brak zawieszenia ich spłaty w postępowaniu naprawczym w zasadzie eliminowałby użycie wobec tych przedsiębiorców tej metody restrukturyzacji;
2) treść uzasadnienia projektu ustawy wprowadzającej analizowane przepisy;
3) wymaganie uzyskania zgody wierzycieli rzeczowych na objęcie układem przed wszczęciem postępowania naprawczego wykluczałoby w zasadzie możliwość sanacji przedsiębiorstwa w tym trybie i odbierało możliwość prowadzenia negocjacji z wierzycielami bez presji postępowań egzekucyjnych;
4) możliwość wyjaśnienia pozornej sprzeczności pomiędzy zacytowanymi wyżej pkt. 1) i 4) art. 498 ust. 1 PUN poprzez wskazanie, że zasadniczo brak jest możliwości prowadzenia egzekucji przeciwko przedsiębiorcy wszczynającemu postępowanie naprawcze, gdyż jest on tylko zagrożony niewypłacalnością, więc jeszcze reguluje swoje wymagalne zobowiązania; wyjątkiem od tej zasady jest jedynie wszczęcie postępowania naprawczego w trybie art. 12 ust. 3 PUN, czyli za zezwoleniem sądu upadłościowego oddalającego wniosek dłużnika o ogłoszenie jego upadłości, gdy jego poziom zadłużenia jest niewielki – w takiej sytuacji możliwe jest prowadzenie egzekucji przez wierzycieli, których wierzytelności stały się wymagalne przed wszczęciem postępowania naprawczego;
5) małe prawdopodobieństwo pokrzywdzenia wierzycieli, gdyż brak ich akceptacji dla propozycji układowych spowoduje brak zgody na objęcie układem i otwarcie możliwości zaspokojenia przysługujących im wierzytelności przy użyciu zabezpieczeń;
6) porównanie z rozwiązaniami postępowań reorganizacyjnych w innych krajach, a przede wszystkim francuskim sauvegarde i amerykańskim Chapter XI.
Jak widać wyżej zarysowana argumentacja jest spójna i wielowątkowa. Polecam cały artykuł. Można sobie jedynie życzyć większej ilości tak ciekawych i dobrze uargumentowanych opracowań.
[1] Piotr Gałuszyński, Zawieszenie wykonywania zobowiązań przedsiębiorcy wszczynającego postępowanie naprawcze, Przegląd Prawa Handlowego 5/2013, s. 38-43.
Możliwość komentowania została wyłączona.