Artykuł

Scalanie akcji nie zawsze się udaje

Po wielu przeprowadzonych na polskiej giełdzie scalaniach akcji wydawało się, że ta operacja już wszystkim spowszedniała i niczym nas nie zaskoczy. Wszystkie problemy zostały zidentyfikowane, rozwiązane i opisane (też tu). Aż tu nagle zgrzyt. Spółce Skystone Capital S.A. (dawniej BBI Zeneris) nie udało się. Nie dlatego, że uchwała była wadliwa, albo nie zgodziła się Giełda lub KDPW. Zadecydowała struktura akcjonariatu. Skystone Capital zamierzała scalać akcje w stosunku aż 100:1, czyli każde 100 starych akcji miało stworzyć jedną nową. W ramach tej procedury pan Piotr Kardach, Prezes Zarządu i znaczący akcjonariusz Skystone Capital przeznaczył 410.000 akcji spółki na uzupełnienie niedoborów scaleniowych. Akcje te miały być przeznaczone dla tych akcjonariuszy, którzy nie posiadają akcji w ilościach będących wielokrotnością liczby 100. Akcje pana Piotra Kardacha miały być przekazane właśnie tym akcjonariuszom, i to w taki sposób by na ich rachunkach pojawiły się stare akcje w ilościach stanowiących wielokrotności liczby 100. Dopiero doprowadzenie do

Dowiedz się więcej

Po wielu przeprowadzonych na polskiej giełdzie scalaniach akcji wydawało się, że ta operacja już wszystkim spowszedniała i niczym nas nie zaskoczy. Wszystkie problemy zostały zidentyfikowane, rozwiązane i opisane (też tu). Aż tu nagle zgrzyt. Spółce Skystone Capital S.A. (dawniej BBI Zeneris) nie udało się. Nie dlatego, że uchwała była wadliwa, albo nie zgodziła się Giełda lub KDPW. Zadecydowała struktura akcjonariatu.

il muro delle bamboleSkystone Capital zamierzała scalać akcje w stosunku aż 100:1, czyli każde 100 starych akcji miało stworzyć jedną nową. W ramach tej procedury pan Piotr Kardach, Prezes Zarządu i znaczący akcjonariusz Skystone Capital przeznaczył 410.000 akcji spółki na uzupełnienie niedoborów scaleniowych. Akcje te miały być przeznaczone dla tych akcjonariuszy, którzy nie posiadają akcji w ilościach będących wielokrotnością liczby 100. Akcje pana Piotra Kardacha miały być przekazane właśnie tym akcjonariuszom, i to w taki sposób by na ich rachunkach pojawiły się stare akcje w ilościach stanowiących wielokrotności liczby 100. Dopiero doprowadzenie do takiej sytuacji umożliwia scalenie akcji i zastąpienie na rachunkach papierów wartościowych akcjonariuszy każdego pakietu starych 100 akcji jedną nową. Porządkowanie rachunków i dosypywanie akcji nie udało się, bo zabrakło darmowych akcji. Jak się okazało w akcjonariacie spółki są tysiące osób, dysponujących czasem tylko pojedynczymi akcjami. Prawdopodobnie są to jeszcze zaszłości z posiadania przez spółkę statusu Narodowego Funduszu Inwestycyjnego. Tak czy inaczej, pakiet akcji który miał umożliwić przeprowadzenie scalenia okazał się zbyt mały w stosunku do potrzeb. Skoro każdemu akcjonariuszowi mającemu 1 starą akcję trzeba dodać aż 99 akcji, by wyrównać niedobór scaleniowy, to pakiet 410.000 akcji wystarcza na uzupełnienie niedoborów tylko 4.141 takich „jednoakcyjnych” akcjonariuszy. Dlatego jak podała spółka w komunikacie: „liczba niedoborów scaleniowych przekracza liczbę akcji posiadanych przez pokrywającego niedobory scaleniowe”.

Spółka nie poddaje się i zapowiada podjęcie kolejnej próby. Tym razem pakiet akcji przeznaczony na wyrównanie niedoborów obejmował będzie nie tylko dotychczasowe 410.000 akcji, ale i dodatkowe 7 mln sztuk. Drobnych akcjonariuszy musi być więc rzeczywiście bardzo dużo.

 

 

 

Podziel się z wiedzą z innymi

Share on twitter
Udostępnij
Share on facebook
Udostępnij
Share on linkedin
Udostępnij

Podobne artykuły

Komentarze