Sporo się dzieje ostatnio na rynku przejęć. Jedną z ciekawszych transakcji jest wezwanie na mojego ulubionego dewelopera, czyli Globe Trade Center S.A. (Ania, rozumiesz skąd ten sentyment). Wezwanie ogłosił fundusz z grupy Lone Star, mający już 32,5% akcji GTC, a zamierzający zwiększyć zaangażowanie aż do 66%. Ciekawa jest nie tylko wysoka cena, której ogłoszenie spowodowało znaczny skok kursu akcji, ale przede wszystkim warunki, które muszą zostać spełnione by zainteresowani akcjonariusze ją otrzymali.
GTC od miesięcy poszukuje sposobu na dokapitalizowanie. Ostatnia uchwała o emisji akcji z prawem poboru przepadła w głosowaniu na walnym zgromadzeniu w październiku 2014 r. Spółka właśnie przedstawiła projekt kolejnej uchwały emisyjnej, która jest prawie identyczna jak poprzednia. Tym razem ogłoszenie spółki o walnym zbiegło się w czasie z wezwaniem ogłoszonym przez jej głównego akcjonariusza. I nie jest to przypadek. Obie transakcje są bardzo ściśle powiązane.
Cena wezwania to 6,10 zł, podczas gdy minimalna cena wezwania to 5,50 zł (cena ostatnich transakcji wzywającego), a średni kurs to tylko 5,36 zł. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wezwanie poprzedza emisję nowych akcji z prawem poboru, co grozi akcjonariuszom albo dodatkowymi wydatkami na akcje nowej emisji, albo rozwodnieniem. Wszystko wskazuje na to, że cena jest atrakcyjna. Zapisy w wezwaniu będą zbierane w terminie od 18 maja do 3 czerwca. Rozliczenie transakcji zawartych w wyniku wezwania nastąpi do 10 czerwca. Tymczasem, walne zgromadzenie, które ma podjąć uchwałę emisyjną zwołano na dzień 23 kwietnia. W treści wezwania zastrzeżono warunki. Najistotniejszym jest podjęcie przez walne zgromadzenie uchwały o emisji akcji z prawem poboru o określonych parametrach, które oczywiście są zbieżne z tymi wskazanymi w projekcie uchwały przedstawionym przez Zarząd GTP w ogłoszeniu o zwołaniu kwietniowego walnego. Zastrzeżenie takiego warunku powoduje, że dopóki nie będzie uchwały emisyjnej, dopóty nikt nie będzie mógł marzyć o zbyciu akcji GTC w wezwaniu po zaproponowanej przez wzywającego cenie.
Wzywający zabezpieczył się na wypadek opóźnień. Oprócz wynikających z przepisów możliwości przedłużania zapisów, wezwanie przewiduje, że uchwała emisyjna musi zostać podjęta nie później niż w ostatnim dniu okresu przyjmowania zapisów.
Nie bez znaczenia dla całej układanki jest dzień prawa poboru, czyli dzień według którego określa się akcjonariuszy, którym przysługuje prawo poboru nowych akcji. Projekt uchwały emisyjnej wyznacza go na 22 czerwca, a wezwanie daje możliwość wzywającemu wnioskowania o zmianę tego terminu. W wypadku złożenia takiego wniosku, podjęcie przez walne zgromadzenie odpowiedniej uchwały jest warunkiem wezwania. Prawa wzywającego są więc dobrze chronione. Wyznaczenie dnia prawa poboru na dzień przypadający po dniu rozliczenia wezwania powoduje, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem wzywającego, to głównym uprawnionym z prawa poboru będzie on sam. Akcje nabyte w wezwaniu otrzymają bowiem prawo poboru.
Całość tworzy bardzo precyzyjnie zaprojektowany mechanizm, który ma pozwolić na dokapitalizowanie spółki, na określonych przez wzywającego warunkach. Wszystko jest jasne i transparentne. Pozostaje tylko podjąć decyzję.