Artykuł

Oferta zakupu akcji, czyli proteza wezwania

Co jakiś czas na rynku pojawiają się dziwne ogłoszenia pochodzące od różnych spółek publicznych. Zwykle zatytułowane są dość tajemniczo, najczęściej: „Oferta zakupu akcji”, ale też: „Zaproszenie do składania ofert sprzedaży akcji”. Z tego, co pamiętam, to prekursorem takiego rozwiązania była Grupa Żywiec, jednak później znalazło ono wielu naśladowców. Ostatnio raport bieżący zawierający ofertę zakupu akcji opublikował Tell S.A. z rynku regulowanego, a kilka tygodni wcześniej do składania ofert sprzedaży akcji zaprosiła Telestrada S.A., notowana na New Connect. Nabywanie akcji przez przyjęcie oferty sprzedaży Spółki publikujące takie komunikaty zamierzają nabyć akcje własne od swoich akcjonariuszy. Proces jest przeprowadzany w sposób dosłownie odwrotny wobec logiki oferty nabycia akcji, do jakiej przyzwyczaiły nas klasyczne wezwania. Poprzez ogłoszenie wezwania spółka zamierzająca nabyć akcje własne składa swoim akcjonariuszom ofertę nabycia akcji. W przypadku „ofert zakupu akcji” spółka nie składa żadnej oferty, ale zaprasza akcjonariuszy do składania jej takich ofert. Zaproszenie przewiduje jednak, że oferta

Dowiedz się więcej

Co jakiś czas na rynku pojawiają się dziwne ogłoszenia pochodzące od różnych spółek publicznych. Zwykle zatytułowane są dość tajemniczo, najczęściej: „Oferta zakupu akcji”, ale też: „Zaproszenie do składania ofert sprzedaży akcji”. Z tego, co pamiętam, to prekursorem takiego rozwiązania była Grupa Żywiec, jednak później znalazło ono wielu naśladowców. Ostatnio raport bieżący zawierający ofertę zakupu akcji opublikował Tell S.A. z rynku regulowanego, a kilka tygodni wcześniej do składania ofert sprzedaży akcji zaprosiła Telestrada S.A., notowana na New Connect.

Nabywanie akcji przez przyjęcie oferty sprzedaży

Fotolia_Banksy(czyszczenie)_XSSpółki publikujące takie komunikaty zamierzają nabyć akcje własne od swoich akcjonariuszy. Proces jest przeprowadzany w sposób dosłownie odwrotny wobec logiki oferty nabycia akcji, do jakiej przyzwyczaiły nas klasyczne wezwania. Poprzez ogłoszenie wezwania spółka zamierzająca nabyć akcje własne składa swoim akcjonariuszom ofertę nabycia akcji. W przypadku „ofert zakupu akcji” spółka nie składa żadnej oferty, ale zaprasza akcjonariuszy do składania jej takich ofert. Zaproszenie przewiduje jednak, że oferta akcjonariusza ma mieć ściśle określone parametry. W zasadzie akcjonariusz w „swojej” ofercie kierowanej do spółki może zadecydować jedynie o ilości akcji, których sprzedaż oferuje. Pozostałe parametry transakcji są ustalone przez spółkę. Mechanizm transakcji polega więc na złożeniu spółce przez akcjonariuszy ofert sprzedaży akcji i przyjęciu tych ofert przez spółkę.

Wykorzystywana jest tu klasyczna konstrukcja prawa cywilnego zawarcia umowy przez przyjęcie oferty. Spółka co prawda ustala treść oferty, ale formalnie ofertę składa akcjonariusz. Gdy spółka przyjmuje ofertę, dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży. Konstrukcja jest więc podobna do stosowanej w wezwaniach, gdzie w odpowiedzi na wzywanie akcjonariusze składają zapisy, stanowiące oferty sprzedaży akcji, które są przyjmowane przez nabywającego akcje w wezwaniu.

Brak dobrowolnych wezwań

Stosowanie tak osobliwego instrumentu jest wymuszone przede wszystkim ograniczeniami stosowania przepisów o wezwaniach. Obecnie nie ma prawnej możliwości ogłaszania wezwań w sytuacjach, w których nie istnieje taki obowiązek. Nie można więc dobrowolnie ogłosić wezwania. W sytuacjach nabywania akcji własnych przez spółki, co najmniej pożądane jest zwrócenie się do wszystkich akcjonariuszy z propozycją nabycia akcji będących ich własnością. Zapewnia to równy dostęp wszystkich do oferty, a przez to respektowana jest zasada równego traktowania akcjonariuszy. Na rynku regulowanym spółka może ogłosić wezwanie na akcje własne, ale tylko wtedy, gdy zamierza nabyć co najmniej dziesięcioprocentowy pakiet. Na New Connect nie ma nawet takiej możliwości, bo jedynym dozwolonym tam wezwaniem jest wezwanie poprzedzające podjęcie uchwały o zniesieniu dematerializacji akcji.

Spółki radzą sobie z tym problemem, stosując opisaną formułę zaproszenia do składania ofert sprzedaży akcji. Teoretycznie można powiedzieć, że brak regulacji nie uniemożliwia działania i rynek znalazł odpowiednie rozwiązanie. Problem polega jednak na tym, że stosowana konstrukcja nie zapewnia ochrony inwestorów na takim poziomie, z jakim mamy do czynienia w przypadku wezwań. Brak jest całej sformalizowanej procedury, z jej terminami, obowiązkami informacyjnymi jej uczestników, zabezpieczeniami i nadzorem KNF. Bezpieczeństwo obrotu byłoby znacząco większe w wypadku, gdyby wszystkie te zabezpieczenia funkcjonowały w dobrowolnych wezwaniach. Póki co, wprowadzenie przepisów o dobrowolnych wezwaniach pozostaje w sferze postulatów i co najwyżej kolejnych projektów zmian ustawy o ofercie.

Podziel się z wiedzą z innymi

Share on twitter
Udostępnij
Share on facebook
Udostępnij
Share on linkedin
Udostępnij

Podobne artykuły

Komentarze

Możliwość komentowania została wyłączona.