Życie jest bogate i zawsze potrafi zaskoczyć. Wydawałoby się, że lektura czegoś tak nudnego jak raporty bieżące może spowodować co najwyżej ból głowy lub letarg. Nic bardziej mylnego. By poczuć przyspieszone bicie serca wystarczy sięgnąć po jeden z ostatnich raportów bieżących Milmex.
Milmex nie wykupił w terminie swoich obligacji i od kilku miesięcy informuje rynek o pukającym do jej drzwi inwestorze i o zbliżającym się wykupie obligacji. Ostatnio przeprowadzono nawet spotkanie z obligatariuszami, po którym Milmex poinformował, że wkrótce przekaże kolejne propozycje rozliczeń z obligatariuszami. „Dokument ten zostanie personalnie upubliczniony na internetowej stronie Emitenta w zakładce Relacje Inwestorskie, po przekazaniu obligatariuszom kodu dostępu. W tym celu prosimy obligatariuszy o przesłaniu swoich adresów mailowych […] wraz z podaniem informacji o posiadanym wolumenie i serii emisji, na które to adresy zostaną wysłane kody dostępowe.”
Na pierwszy rzut oka „personalne upublicznienie” wydaje się co najwyżej kiepskim dowcipem. Pierwsze wrażenie może być złudne, bo (jak zawsze) warto pamiętać, że the owls are not what they seem.
Obowiązki informacyjne
Milmex nie jest spółką publiczną, bo jej akcje nie są zdematerializowane. Jednak obligacje Milmex są notowane w alternatywnym systemie obrotu na rynku Catalyst, co powoduje, że Milmex podlega obowiązkom informacyjnym.
Obowiązkom informacyjnym podlegają nie tylko spółki publiczne, ale i emitenci papierów wartościowych notowanych nie tylko na rynkach regulowanych, ale również w alternatywnych systemach obrotu. Do wszystkich takich emitentów mają zastosowanie również regulacje dotyczące informacji poufnych.
Informacją poufną jest każda precyzyjna informacja, która dotyczy instrumentu finansowego, nie została przekazana do publicznej wiadomości, a jej upublicznienie mogłaby w sposób istotny wpłynąć na cenę tych instrumentów finansowych. Moim zdaniem kierowane do wierzycieli propozycje restrukturyzacji wymagalnych zobowiązań z obligacji są takimi informacjami.
Opóźnienie publikacji
W normalnym trybie informacja poufna powinna zostać niezwłocznie upubliczniona w formie raportu bieżącego, co powoduje, że przestaje być poufna. Wszyscy mają do niej dostęp i na jej podstawie mogą podejmować decyzje inwestycyjne.
W szczególnych okolicznościach przepisy przewidują jednak możliwość opóźnienia publikacji informacji poufnej. Może to nastąpić wyłącznie ze względu na możliwość naruszenia słusznego interesu emitenta. Jednym z przypadków takiej sytuacji jest prowadzenie przez emitenta negocjacji. W przypadku negocjacji prowadzonych w celu zapewnienia poprawy sytuacji finansowej emitenta możliwe jest opóźnienie przekazania informacji, jeżeli ich przekazanie do publicznej wiadomości w poważnym stopniu zagroziłoby interesom obecnych lub przyszłych akcjonariuszy, jeżeli ich przekazanie do publicznej wiadomości mogłoby negatywnie wpłynąć na przebieg lub wynik tych negocjacji.
Korzystając z możliwości opóźnienia publikacji informacji emitent zawiadamia o tym Komisję Nadzoru Finansowego. Emitent jest również zobowiązany do ograniczenia dostępu do takich informacji oraz zapewnienia zachowania poufności tych informacji m.in. przez opatrzenie dokumentów oraz innych nośników informacji zawierających informacje poufne klauzulą „informacja poufna”.
Nie wiem czy Milmex skorzystał z tego rozwiązania, ale miał taką możliwość i wiele wskazuje, że tak się stało. Propozycje restrukturyzacji zadłużenia są skierowane do wierzycieli (obligatariuszy) w ramach negocjacji, a dostęp do informacji ma zostać ograniczony (identyfikacja, kody dostępu). Można więc zakładać, że również przekazywane materiały będą oznaczone klauzulą „informacja poufna”.
Ujawnienie informacji poufnej
W całej sprawie istotny jest jeszcze jeden aspekt. Zakazem ujawniania i wykorzystywania informacji poufnej są objęte osoby posiadające takie informacje w związku z pełnieniem funkcji w organach emitenta, dostępem do takich informacji z racji zatrudnienia, czy wykonywania zawodu, czyli przede wszystkim członkowie zarządu emitenta, rady nadzorczej, prokurenci, pełnomocnicy, pracownicy, doradcy. Są to tzw. insiderzy pierwotni, którzy mają dostęp do informacji poufnych w spółce, czyli u samego źródła. Oprócz nich, zakazem ujawniania informacji poufnych objęci są również tzw. insiderzy wtórni, czyli ci wszyscy którzy weszli w posiadanie informacji poufnej, niezależnie od sposobu w jaki to nastąpiło. Jedynym warunkiem uznania za insidera wtórnego jest to, że osoba taka wiedziała lub powinna była wiedzieć, że ma do czynienia z informacją poufną.
Ze względu na okoliczności sprawy do kategorii z naklejką ”insider wtórny” moim zdaniem będą należeć ci obligatariusze Milmex, którym zostaną przedstawione propozycje restrukturyzacyjne. Uzyskają oni dostęp do informacji poufnej i będą lub przynajmniej powinni wiedzieć, że jest to informacja poufna. W konsekwencji nie mogą oni ani ujawniać, ani wykorzystywać takiej informacji. Myślę, że kluczowe znaczenie będzie miał tu zakaz ujawniania. Obligatariusze Milmex szeroko dyskutują o sytuacji spółki na forach internetowych, więc pokusa ujawnienia propozycji restrukturyzacyjnych będzie zapewne spora. Warto jednak pamiętać, że złamanie zakazu ujawniania informacji poufnej jest sankcjonowane karnie grzywną w wysokości do 2 mln zł, albo karą pozbawienia wolności do lat trzech. Stawka jest więc wysoka.
Możliwość komentowania została wyłączona.