Po wniosku o upadłość SKOK Wspólnota, mamy kolejną złą wiadomość z systemu spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Komisja Nadzoru Finansowego wydała właśnie decyzję o przejęciu Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej im. Św. Jana z Kęt w Rumi przez Alior Bank. Nie udało się wypracować rozwiązania problemu kolejnej SKOKu w ramach systemu kas oszczędnościowo-kredytowych. Konieczna była nie tylko interwencja KNF, ale i uruchomienie środków z systemu bankowego oraz pomocy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Zarząd komisaryczny i szukanie pieniędzy w systemie
KNF powołała zarząd komisaryczny dla SKOK im. Św. Jana z Kęt w dniu 29 lipca 2013 r. Celami zarządcy komisarycznego było dokapitalizowanie kasy i poprawa standardów zarządzania ryzykiem kredytowym. Na restrukturyzację nie udało się pozyskać środków z funduszu stabilizacyjnego kas. Nie doszło również do przejęcia SKOK im. Św. Jana z Kęt przez inną kasę. Do tej pory właśnie fuzje SKOKów były standardowym sposobem radzenia sobie z problemami finansowymi kolejnych kas. A w zasadzie – jak widać to z dzisiejszej perspektywy – nie tyle radzenia sobie z problemami, co odsuwaniem ich w czasie. Niezałatwienie problemu w ramach systemu kas wynika nawet nie ze stanowiska Kasy Krajowej i największych kas, ale z oceny sytuacji przez KNF. Kasa Stefczyka deklarowała chęć uczestnictwa w restrukturyzacji zarówno SKOK Wspólnota, jak i SKOK im. Św. Jana z Kęt. Jednak KNF uznał, że „w sektorze SKOK nie ma kasy spełniającej ustawowe warunki udziału w restrukturyzacji SKOK im. Św. Jana z Kęt w sposób mogący zapewnić bezpieczeństwo depozytów zgromadzonych w kasie”. Biorąc pod uwagę fakt, że SKOK im. Św. Jana z Kęt nie jest dużym podmiotem można zakładać, że kolejne – prawdopodobne przecież – restrukturyzacje będą przeprowadzane również bez udziału innych SKOKów.
Przejęcie SKOK
Przejęcie SKOK przez bank skutkuje wstąpieniem przez bank we wszystkie prawa i obowiązki kasy. Bank staje się właścicielem wszystkich aktywów, ale przejmuje wszystkie długi. Tak jak przy połączeniu dochodzi do następstwa prawnego (sukcesji generalnej). Istotne jest jednak to, że dotychczasowi „właściciele” SKOK, czyli członkowie tej specyficznej spółdzielni nie otrzymują nic. Kasa zostaje wchłonięta przez bank, który nie emituje lub wydaje żadnych swoich akcji członkom SKOK. Jak przy prawie każdym bankructwie właściciele (wspólnicy, akcjonariusze) tracą wszystko. Bez żadnych rekompensat, czy nawet możliwości odszkodowań. Jest to konsekwencja faktycznej niewypłacalności. Tyle, że dla ochrony systemu i depozytariuszy zamiast postępowania upadłościowego następuje szybkie przejęcie. Sam SKOK traci byt prawny, dochodzi do jego likwidacji bez przeprowadzania postępowania likwidacyjnego.
Od strony banku przejmującego sytuacja też nie jest prosta. Dostaje pewne aktywa i klientów, ale też potężne długi i poważny kłopot organizacyjny. Ciężar finansowy na pewno łagodzi wsparcie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, które może być udzielane w formie pożyczek, gwarancji, dotacji, a nawet objęcia akcji banku przejmującego. BFG zadeklarował już gotowość wsparcia Alior w tym projekcie, a Alior poinformował, że planuje skorzystanie z gwarancji i dotacji BFG.
Przejęcie SKOK im. Św. Jana z Kęt nastąpi 1 września 2014 r., gdyż taką datę w swojej decyzji wyznaczyła KNF. W tym dniu SKOK im. Św. Jana z Kęt zniknie z rynku.
Nic nie wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach będą nas dochodzić lepsze wieści z systemu SKOK.