Czy zysk i etyka to pojęcia, które się wykluczają? Wiele osób nadal tak uważa. Społeczną odpowiedzialność biznesu (CSR) oraz kryteria ESG (Environmental, Social, and Governance) traktują jak modę wymyśloną przez europejskie władze. Modę, która nieuchronnie przeminie – ale najpierw utrudni im życie i narazi na wydatki.
Jasne, wdrożenie standardów ESG bywa kosztowne – szczególnie dla małych firm. Dodatkowe regulacje to również dodatkowa biurokracja, a to z kolei może wpływać na spowolnienie tempa rozwoju.
Z drugiej jednak strony – przedsiębiorstwa przestrzegające norm zrównoważonego rozwoju cieszą się na rynku lepszą reputacją. Dbałość o środowisko, poprawa warunków pracy i transparentność zarządzania przekładają się na rosnące zaufanie ze strony klientów oraz zainteresowanie inwestorów.
A co z konkurencyjnością wobec firm spoza Europy, które mogą produkować taniej i szybciej, bo wyśrubowane normy ESG ich nie obowiązują? Sprawdźmy, jak ten “wspaniały świat” wygląda w rzeczywistości – na przykładzie wydobycia kobaltu w Demokratycznej Republice Konga. Żeby nasze smartfony, laptopy i pojazdy elektryczne działały, potrzebują baterii litowo-jonowych, które powstają przy użyciu kobaltu. Warunki jego pozyskania wiążą się z ogromnym cierpieniem Kongijczyków. Niewolnicza praca w kopalni za skrajnie niskie wynagrodzenie niszczy zdrowie i doprowadza do przedwczesnych zgonów nie tylko górników, którymi nierzadko są dzieci, ale i okolicznych mieszkańców, którzy codziennie wdychają toksyczny pył i piją zatrutą metalami wodę.
Więcej o tych brutalnych praktykach wydobywczych przeczytacie we wstrząsającym reportażu „Krwawy Kobalt” – bestsellerze „New York Timesa” i „Publishers Weekly”. Warto!
Tymczasem wielkie korporacje, którym kobalt zapewnia miliardowe zyski, umywają ręce, powołując się na brak bezpośredniej kontroli nad łańcuchem dostaw. Takie podejście jest nie tylko nieetyczne, lecz także krótkowzroczne. Społeczna odpowiedzialność biznesu wymaga, aby firmy brały odpowiedzialność za całość swojego łańcucha dostaw, niezależnie od tego, jak daleko on sięga. To właśnie jeden z postulatów, do którego realizacji niezbędne jest wdrożenie standardów ESG.
Koncepcja ESG powstała jako odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na zrównoważony rozwój i odpowiedzialne inwestowanie. W kolejnym wpisie sprawdzimy, jakie straty przynosi firmom ignorowanie norm ESG – oraz jakie korzyści biznesowe płyną z ich przestrzegania.